Komunista, który po wojnie został skazany za... prawdę o Katyniu
                                                                        Kwiecień 1943. Niemcy ujawniają odkrycie w w lesie katyńskim mogił polskich oficerów zamordowanych w 1940 roku przez NKWD. Dla hitlerowskiej propagandy to nie lada gratka. Jedni zbrodniarze oskarżają więc innych zbrodniarzy. Na miejsce zostają wysłane delegacje dziennikarzy z krajów okupowanych, sprzymierzonych lub neutralnych, jeńcy wojenni, wreszcie zwykli robotnicy. Mają opowiadać później o bolszewickich zbrodniach. Wśród jednej z delegacji jest robotnik Huty Stalowa Wola Mikołaj Marczyk. Co ciekawsze, Niemcy chyba o tym nie wiedzieli, Marczyk był... zdeklarowanym przedwojennym komunistą, zaś w czasie wojny miał pomagać w ukrywaniu sowieckich jeńców.
                                    
                                    
                                         15.10.2025 00:09
                                        
                                                                                       3