1 listopada Polacy opanowali Lubaczów, rozbrajając pozostałe w mieście oddziały austriackie i zajmując koszary. Jednak już w nocy z 3 na 4 listopada do miasta wkroczyła ukraińska sotnia sierż. Fryderyka Klee, która wprowadziła nowe porządki: godzinę policyjną, rewizje, aresztowania polskich działaczy oraz nakaz zdania broni.
W ciągu kilku dni Ukraińcy przejęli kontrolę nad niemal całym powiatem cieszanowskim, opanowując również strategiczną linię kolejową Jarosław–Rawa Ruska. Mimo to w Lubaczowie rozpoczęto organizowanie konspiracyjnych struktur samoobrony. Kluczową rolę odegrał por. Stanisław Dąbek, który stworzył oddział ochotniczy liczący ponad 100 ludzi. Dąbek dwukrotnie przedostał się do Jarosławia, by przekazać meldunki i współtworzyć plan odbicia miasta.
Rankiem 6 grudnia rozpoczęła się polska ofensywa, która przesądziła o losach Lubaczowa. Z Jarosławia wyruszyła grupa operacyjna kpt. Alfreda Wesołowskiego. Jednocześnie oddział por. Dąbka, działający wewnątrz miasta, oczekiwał na sygnał do rozpoczęcia natarcia. Polacy uderzyli od strony Hurcza i Zalesia. W krótkim czasie zdobyto najważniejsze punkty miasta – koszary, stację kolejową oraz centrum. Po kilku godzinach ciężkich walk Lubaczów został wyzwolony. Ukraińskie oddziały wycofały się w kierunku Młodowa, a mieszkańcy – jak zanotowano w ówczesnych kronikach – z wielką radością witali polskich żołnierzy, widząc po raz pierwszy wojsko wolnej Polski.
Wyzwolenie miasta nie zakończyło jednak walk. Najpoważniejsze starcie nastąpiło 27 grudnia, gdy jedenaście ukraińskich sotni podjęło próbę ponownego zdobycia Lubaczowa. Po zaciętych i krwawych bojach, mimo chwilowych strat, Polakom udało się utrzymać miasto i odeprzeć przeciwnika.
Walki w regionie trwały jeszcze do końca stycznia 1919 r., jednak to zwycięstwo z 6 grudnia przesądziło o przejęciu inicjatywy strategicznej przez stronę polską. Działania prowadzone w tym rejonie znacząco wsparły obronę Lwowa oraz walkę o przyszłą granicę odradzającego się państwa.
W zbiorach Muzeum Kresów można dziś zobaczyć sztandar Związku Obrońców Królewskiego Miasta Lubaczowa wraz z orłem pochodzącym z jego drzewca, a także zapoznać się ze spisem obrońców miasta z czasu walk o wolny Lubaczów.
6 grudnia to nie tylko data historyczna – to symbol odwagi, determinacji i jedności mieszkańców Lubaczowa, którzy, ryzykując własnym życiem, nie wahali się poświęcić go zarówno dla odradzającej się Polski, jak i dla swojej małej ojczyzny.













Napisz komentarz
Komentarze