Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 19:37
Reklama
News will be here

5 listopada 1943 roku wystartowała z Blizny pierwsza rakieta V-2.

Decyzja o lokalizacji poligonu V-2 zapadła w sierpniu 1943 roku, po zbombardowaniu przez aliantów głównego ośrodka rakietowego w Peenemünde na wyspie Uznam. Niemcy przenieśli ośrodek do Blizny, bo było to bezpieczniejsze miejsce. Mała wioska położona w środku głębokiego lasu zaczęła nagle tętnić życiem. Wyrzutnie powstawały niedaleko obozu pracy przymusowej w Pustkowie, co zapewniało darmową siłę roboczą do budowy urządzeń.
5 listopada 1943 roku  wystartowała z Blizny pierwsza rakieta V-2.
Fot. Niemieccy żołnierze podczas przygotowania V-2 do startu na poligonie rakietowym w Bliźnie .

Autor: domena publiczna

We wrześniu 1943 roku do Blizny przyjechał sam Reichsführer Heinrich Himmler, który później udał się do Wilczego Szańca, żeby zdać relację Adolfowi Hitlerowi, jak przebiegają prace przy budowie wyrzutni. 

Blizna była jednym z najbardziej strzeżonych miejsc przez hitlerowców. Obowiązywał tu zakaz wstępu pod karą śmierci. Cały czas pilnowali go wartownicy z psami. Co ciekawe, do Artilleriezielfeld-Blizna, czyli na poligon artyleryjski Blizna, nie mieli wstępu nawet esesmani z załogi poligonu SS Heidelager.

Pierwsza rakieta V-2 (A-4) wystartowała z Blizny 5 listopada 1943 roku. Od początku listopada 1943 roku, aż do połowy marca 1944 roku, odbyło się 57 prób odpaleń, w tym 26 udanych. Pociski dolatywały m.in. w okolice Częstochowy, Sarnak i Kozienic. Niektóre rozbijały się niedaleko miejsc startu. To dlatego do Blizny przyjechał Wernher von Braun, główny konstruktor V-2, który po wojnie stał się ojcem amerykańskiego programu lotów księżycowych „Apollo”.

Podczas wizyty w Bliźnie 31-letni Vernher von Braun miał wykryć usterki powodujące bliskie upadki rakiet. W lutym 1944 roku obserwując jeden z nich, zza muru zbudowanego z cegły, około 300 metrów od miejsca wystrzału, uderzył głową o ziemię i ledwo uszedł z życiem. Przy jednym z takich startów zginęła cała najbliższa załoga, która go obsługiwała.

Warto dziś zajrzeć do Blizny. Zachowały się tu pozostałości wyrzutni pocisków V-1, płyty startowej V-2 oraz hali montażowej. Jest też Park Historyczny z licznymi eksponatami. Pokazuje on również, jak dużą rolę odegrała Armia Krajowa, przyczyniając się do zdemaskowania jednej z najbardziej strzeżonych tajemnic Hitlera.

Pod koniec wojny rakiety V-2 stanowiły szczyt technicznych możliwości niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. W kilka minut przenosiły tonę materiałów wybuchowych na ok. 300 km.

Należy też wspomnieć o tym, że broń V to nie tylko lokalna historia związana z Blizną. Głównym ich przeznaczeniem był ostrzał miast Wielkiej Brytanii. Ale Niemcy celowali pociski również w inne miejsca, np. Paryż, czy Antwerpię. Do końca marca 1945 roku odpalono 5500 rakiet V-2. Około 75% z nich trafiło do celu. Straty zadane Anglii to 2757 zabitych, zaś Antwerpii 5792.

Co również istotne, podczas produkcji tych rakiet w niemieckim obozie koncentracyjnym Mittelbau-Dora zginęło około 20 tysięcy więźniów.

Źródła:

Jacek Magdoń „Blizna. Z dziejów wywiadu Armii Krajowej”, Ostrów-Wojkówka 2021.

Mirosław Surdej, „Niemiecka broń V-1, V-2, powstanie i użycie” (tekst popularnonaukowy, niepublikowany).

Agnieszka Kruszyńska-Idzior, „Góra Śmierci. Poligon SS i hitlerowski obóz pracy przymusowej w Pustkowie”, Rzeszów 2020.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
Reklama