Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 04:31
Reklama

Maksymilian Fingerchut - wybitny geolog, więzień Auschwitz

To nieco zapomniana, a niezwykle ciekawa postać, przez lata związana z ziemią sanocką. Tu przez dłuższy czas kierował naftową spółką, był wybitnym inżynierem górniczym i geologiem. Mimo żydowskiego pochodzenia przeżył obóz Auschwitz do którego trafił z I transportem w czerwcu 1940 roku.
Maksymilian Fingerchut - wybitny geolog, więzień  Auschwitz

Maksymilian Fingerchut urodził się 11 stycznia 1891 roku w rodzinie żydowskich przemysłowców. Jego rodzicami byli Wacław i Florentyna z domu Werner (oboje osiedlili się później w Sanoku). Po ukończeniu stołecznego gimnazjum Emiliana Konopczyńskiego, rozpoczął studia na Akademii Górniczej w .Loeben w środkowej Austrii. Naukę łączył z zaangażowaniem w studenckie życie, działał m.in. w organizacji młodzieżowej „Czytelnia Polska”.

W Legionach Polskich

Wybuch I wojny światowej zastał Fingerchuta na praktykach zawodowych w Zagłębiu Borysławskim. Razem z grupą przyjaciół ze studiów zdecydował się na wstąpienie do Legionów Polskich. W drugiej połowie sierpnia w szeregach 1. borysławskiej kompanii strzeleckiej wyruszył do Krakowa, gdzie został przydzielony do batalionu uzupełnień 1. pułku piechoty, który po kilku miesiącach stał się częścią I Brygady Legionów.  Walczył m.in. pod Laskami. W czasie odwrotu w październiku 1914 roku zachorował na zapalenie płuc, co skutkowało jego zwolnieniem z wojska.

Nie mogąc uczestniczyć w walkach zdecydował się na powrót do Loeben i kontynuowanie przerwanych studiów. Po uzyskaniu tytułu inżyniera górnictwa pracował najpierw w kopalniach w okolicach Gorlic, był m.in. wicedyrektorem kopalni „Marta” w Rogach koło Krosna, później dyrektorem kopalni w Harklowej.

W przemyśle naftowym

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku stał się cenionym specjalistą w rozwijającym się tu przemyśle naftowym. W drugiej połowie lat. 20. XX wieku osiadł w Sanoku. Tu znajdowała się siedziba władz spółki „Grabownica. Towarzystwo Wiertnicze’. Firma powstała w 1913 roku we Lwowie. W okresie międzywojennym jej centrala znajdowała się w  Roubaix we Francji, zaś zarząd w Sanoku przy ul. Zamkowej 30. W latach 30. Kapitał zakładowy firmy wynosił 105 tys. zł. Spółka posiadała kopalnie ropy i gazu ziemnego (31 szybów w Grabownicy i Humniskach), gazoliniarnię, tłocznię ropy, warsztaty reparacyjne, zbiorniki o pojemności 2350 t, ropociąg o długości 22 095 m i gazociąg o długości 10 666 m. W skład zarządu wchodzili: Gustaw Baudu i inż. Józef Pommier, a dyrektorem firmy był inż. Maksymilian Fingerchut. 

Fingerchut mocno angażował się w życie branżowe i społeczne. Był wieloletnim członkiem Oddziału Zachodniego Stowarzyszenia Polskich Inżynierów Przemysłu Naftowego członkiem sanockiego koła Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego i miejscowego gniazda Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Był tez wiceprezesem zarządu oddziału Ligi Morskiej i Kolonialnej w Sanoku.

Auschwitz i roboty przymusowe

Po wybuchu II wojny światowej i zajęciu Polski przez Niemców pracował w przejętych przez władze okupacyjne firmach naftowych funkcjonujących pod nazwami „Beskidenerdöl” i „Karpathenöl”, kierował bezpośrednio kopalnią w Grabownicy Starzeńskiej. Tu został aresztowany początkiem maja, w czasie niemieckiej akcji wymierzonej w polską inteligencję i młodzież/ Po dwóch pobytu w więzieniu w Sanoku trafił do Tarnowa.

14 czerwca 1940 roku wraz z 1 transportem 728 więźniów z tarnowskiego zakładu karnego znalazł się w Auschwitz. Był jedną z starszych osób w tej grupie, większość stanowiła bowiem młodzież podejrzewana o uczestnictwo w antyniemieckiej konspiracji. Fingerchut otrzymał numer więźniarski 646. Za drutami Auschwitz spędził ponad rok.

12 września 1941 roku został oficjalnie zwolniony z obozu, był jednym z niewielu Żydów, którzy zostali oficjalnie z niego wypuszczeni. Należy przypuszczać, że Niemcom zależało na jego fachowej wiedzy i doświadczeniu w górnictwie naftowym - strategicznym przecież dla niemieckiego przemysłu wojennego. 

Zwolnienie z obozu nie oznaczało jednak odzyskania wolności. Miał status robotnika przymusowego. Najpierw pracował w w firmie „Deutsche Erdöl A. G.” w Wietze w dolnej Saksonii, później – w 1943 roku - został skierowany do działu produkcji „Karpathenöl” w Krośnie. Na Podkarpaciu doczekał szczęśliwie końca okupacji niemieckiej.

Po wojnie przez krótki czas był dyrektorem technicznym Kopalnictwa Naftowego w Krośnie, później piastował kierownicze stanowiska w Centralnym Zarządzie Przemysłu Paliw Płynnych w Krakowie i Warszawie. Przez pewien czas pracował również w ministerstwach przemysłu i handlu oraz górnictwa i energetyki.  oraz zdrowia. W latach 1952-1953 był głównym geologiem w Centralnym Zarządzie Uzdrowisk w ramach Ministerstwa Zdrowia, później pracował jako główny projektant geolog w przedsiębiorstwie „Prozamet”. Był członkiem zwyczajnym Polskiego Towarzystwa Geologicznego. Zmarł nagle 6 kwietnia 1955 w Raciborzu, kilka dni później został pochowany na cmentarzu Stare Powązki w Warszawie. 

Był honorowany wysokimi odznaczeniami państwowymi. W 1937 r. otrzymał Krzyż Niepodległości, a po drugiej wojnie światowej Złoty Krzyż Zasługi, ”za zasługi przy ochronie, zabezpieczeniu, organizacji i odbudowie przemysłu naftowego na terenie województwa Rzeszowskiego, Krakowskiego i Śląskiego”.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Magdalena Bernacka 02.01.2024 20:30
Szanowny Panie! Wiem, że w wikipedii jest życiorys Maksymiliana Fingerchuta uwypuklający jego żydowskie pochodzenie. To prawda. Ale proszę przeczytać wpis w blogu pana dr Cyry z Oświęcimia i mój dopisek. Jestem wnuczką bliskiego kolegi p. Fingerchuta z Leoben i współautorką książki pt "Czytelnio Polska cześć ci cześć. Dorobek polskich słuchaczy Akademii Górniczej w Leoben", wydanej w 2021 roku. Serdecznie pozdrawiam i cieszę się, że zasługi tego wspaniałego inżyniera są przypominane!

Reklama