Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 15:10
Reklama

Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej zniknie z centrum Rzeszowa

Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej  zniknie z centrum Rzeszowa

Wzbudzający w ostatnim czasie wiele kontrowersji i emocji Pomnik Wdzięczności  Armii Radzieckiej zniknie z placu Ofiar Getta w Rzeszowie na którym stoi od ponad 70 lat.  Jak poinformował na wtorkowej (26.04) sesji Rady Miasta prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek monument zostanie zdemontowany i przeniesiony na cmentarz żołnierzy radzieckich. Koszty pokryje Instytut Pamięci Narodowej.

- Co do zasady nie jestem zwolenikiem demontowania czy burzenia pomników, gdyż są one świadectwem historii, Bardziej opatrywania ich komentarzami. W świetle obecnej rzeczywistości wojennej ten pomnik nie powinien jednak pozostać w dotychczasowym miejscu. Nie jesteśmy jednak barbarzyńcami. Nie będziemy pomnika burzyć, lecz go przeniesiemy - mówił Konrad Fijołek. Jak poinformował, rozmawiał w tej sprawie już m.in. z prezesem Instytutu Pamięci Narodowej Karolem Nawrockim, od którego uzyskał deklarację, iż IPN pokryje koszty przeniesienia.

Oficjalnie monumnet, zwany wówczas Pomnikiem Wdzięczności Armii Radzieckiej, z rocznym poślizgiem w stosunku do planów, 6 listopada 1951 roku. W późniejszym okresie jego nazwę zazwyczaj skracano, używając określnienia "pomnik wdzięczności". W kwietniu 1966 roku, przy okazji państwowych obchodów 1000-lecia państwa polskiego, w podstawę pomnika wmontowano urny z ziemią z miejsc związanych z martrologią i bitwami historycznymi. Pojawiła się wóczas tablica o treści: "Tu złożono zroszoną krwią ziemię z pobojowisk, miejsc straceń i męczeństwa jako symbol naszej 1000-letniej walki o wolność i niezawisłość narodową, o lepszy byt naszego społeczeństwa". Co ciekawe, wóczas w relacjach prasowych zaczęto używac określenia "pomnik zwycięstwa" funkcjonującego często naprzemiennie z nazwą "pomnik wdzięczności. Pierwotnej nazwy "Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej" praktycznie nie używano, chociaż pojawia się ona czasem w przewodnikach.

Od kilku lat usunięcia pomnika, jako symbolu komunistycznego, domagały się środowiska prawicowe, wspierane przez Instytut Pamięci Narodowej, którego opinia w tej kwestii była jednoznaczna. Według IPN monument podlegał pod ustawę "dekomunizacyjną" nakazującą usunięcie z przestrzeni publicznej upamiętnień związanych z minioną epoką. Rozbiórkę nakazała też wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, ode tej decyzji odwołało się miasto. Sprawa toczy się teraz w drugiej instancji Naczelnego Sądu Administracyjnego.  W NSA jest również druga "pomnikowa" sprawa dotycząca opinii IPN uznającej monument za symbol komunizmu.  

Sprawa momumentu powróciła z pełną mocą po wybuchu wojny na Ukrainie. 19 marca próbę jego fizycznego usunięcia podjęli Marcin Maruszak ze Społecznego Komitetu Zniesienia Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej w Rzeszowie i był poseł Konfederacji Polski Niepodległej Adam Słomka, który pojawili się na placu Ofiar Getta z wynajętym sprzętem do rozbiórki. Realizację zamiaru uniemożliwiła policja. IPN zadeklarował demontaż na swój koszt i postawienie nowego upamiętnienia.

Decyzja prezydenta najprawdopodobniej zamknie spór wokół pomnika. Nie wiadomo jeszcze kiedy to nastąpi, wszystko zależy od szczegółowych uzgodnień z IPN. Jak na razie na placu Ofiar Getta nie powstanie żadne inne upamiętnienie.

Szymon Jakubowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
P. Zawadzki 27.04.2022 20:38
To hańba dla miasta, żeby dopiero teraz usuwano ten pomnik. Szacunek dla świadectwa historii? Ciekawym, czy taki sam stosunek miałby pan Fijołek do pomnika pozostawionego przez armię niemieckiego okupanta? Opatrzyłby figurę wehrmachtowca komentarzem, zostawiając pomnik na jednym z placów miasta?

Witold Urban 08.05.2022 08:59
Taki pomnik zburzono by w 1945 tym.

Reklama