Krzysztof Wyskiel - życie i śmierć w przestworzach
Gdy 20 sierpnia 1989 roku Krzysztof Wyskiel siadał za sterami wysłużonego szybowca „Kobuz” nikt nie przypuszczał w najgorszych snach, że będzie to ostatni lot młodego, ale bardzo doświadczonego pilota Aeroklubu Rzeszowskiego. Dla Krzysztofa cel był jeden: zająć jak najlepsze miejsce, najlepiej medalowe na Mistrzostwach Świata w Hockenheim w ówczesnej Republice Federalnej Niemiec.
19.08.2025 07:06
1
3